Zastanawiasz się jak wysłać narty kurierem? Nikt nie powiedział, że jadąc lub – jak to się coraz częściej zdarza – lecąc na zimowy wypoczynek, trzeba zabierać sprzęt narciarski ze sobą. Niekiedy bywa to kłopotliwe, można też obawiać się zagubienia takiego bagażu np. na lotnisku. To jeden z powodów, dla których wysyłamy narty kurierem. Kolejnym powodem może być sprzedaż nart, np. w serwisie aukcyjnym: oferowanie jedynie odbioru osobistego ograniczy znacznie liczbę zainteresowanych, trzeba więc sprzedawany sprzęt jakoś wysłać. Jak to zrobić, skoro narty są przedmiotem o dość nietypowych rozmiarach, a na to wszystko stosunkowo cennym?
Nikt nie powiedział, że jadąc lub – jak to się coraz częściej zdarza – lecąc na zimowy wypoczynek, trzeba zabierać sprzęt narciarski ze sobą. Niekiedy bywa to kłopotliwe, można też obawiać się zagubienia takiego bagażu np. na lotnisku. To jeden z powodów, dla których wysyłamy narty kurierem. Kolejnym powodem może być sprzedaż nart, np. w serwisie aukcyjnym: oferowanie jedynie odbioru osobistego ograniczy znacznie liczbę zainteresowanych, trzeba więc sprzedawany sprzęt jakoś wysłać. Jak to zrobić, skoro narty są przedmiotem o dość nietypowych rozmiarach, a na to wszystko stosunkowo cennym?
Wybór firmy kurierskiej, przesyłka nart i sprzętu narciarskiego za granicę
Wysyłka nart kurierem może być o tyle problematyczna, że nie wszystkie firmy kurierskie przyjmują paczki o takich gabarytach. Szczególnie narty bardzo długie, mające ponad 175 cm, nie wszędzie zostaną przyjęte. Pierwszym krokiem powinno więc być sprawdzenie na stronie internetowej danej firmy, czy nasze narty mogą zostać tą metodą wysłane w drogę. Bywa też, że firma kurierska podejmie się transportu, ale tylko w kraju – trzeba więc także sprawdzić, czy można wysłać narty za granicę.
Jak zapakować narty do wysyłki kurierem za granicę
Jak każdą przesyłkę, narty trzeba odpowiednio zapakować i zabezpieczyć przed skutkami sortowania, załadunków, przeładunków i rozładunków. Każdy etap podróży oznacza dla przesyłki mniejsze lub większe ryzyko uszkodzenia, toteż im solidniejsze opakowanie, tym większa pewność, że narty dotrą na miejsce w nienaruszonym stanie.
Najlepszym opakowaniem jest oczywiście karton, w którym znajdą się narty wraz z wypełniaczem. Skąd jednak wziąć karton takiej długości? Wbrew pozorom nie jest to wcale trudne. Hasłem, które należy wpisać w Google, jest „karton teleskopowy”. Po uruchomieniu wyszukiwarki pojawi się kilka miejsc, w których takie kartony można nabyć. Karton może mieć nawet 2 m długości.
Chronimy ślizgi, krawędzie i wiązania aby nie uszkodzić drogiego sprzętu narciarskiego
Zastanawiając się, jak wysłać narty kurierem, warto poświęcić więcej uwagi ochronie najistotniejszych elementów nart, a więc ślizgów, krawędzi i wiązań. Bez względu na rodzaj opakowania, narty należy złożyć ślizgami do siebie. Każdą z nich zabezpieczamy folią bąbelkową albo wkładamy między ślizgi tekturę, a narty mocujemy np. poprzez mocne owinięcie taśmą do pakowania. Dzięki temu narty nie będą się poruszały względem siebie, a ślizgi pozostaną bezpieczne.
Zamiast folii bąbelkowej można oczywiście użyć np. ręczników lub innych tekstyliów, ale folia nie tylko najlepiej chroni, lecz także jest lekka, a to może mieć wpływ na cenę, jaką przyjdzie zapłacić za usługę.
Warto także zabezpieczyć czubki i końcówki nart, owijając je folią stretch i taśmą klejącą. Wiązania możemy chronić np. kawałkami gąbki albo styropianu. Jeżeli mamy pokrowiec na narty, warto je w nim umieścić. Tak zabezpieczone narty wkładamy do kartonu, a jego wnętrze wykładamy wypełniaczem np. w postaci styropianowego flopaku, żeby unieruchomić zawartość. Dzięki temu narty nie będą się poruszały wewnątrz kartonu, a przesyłka stanie się bardziej sztywna – zapobiega to odkształceniom.
Zabezpieczyć należy również kijki, jeśli i one mają ruszyć w drogę z firmą kurierską. Trzeba zadbać o to, by niczego nie rysowały i nie uległy odkształceniom w trakcie spedycji.
A jeśli nie mamy kartonu? W co zapakować narty do wysyłki?
Jeżeli nie uda się zdobyć pudełka kartonowego o odpowiedniej długości, zabezpieczone w opisany wyżej sposób narty owijamy starannie tekturą tak, aby okrywała je na całej długości. Można do tego wykorzystać fragmenty mniejszych kartonów, odpowiednio przycięte. Tekturę ściskamy mocno taśmą klejącą, owijamy folią stretch i ponownie oklejamy taśmą. Jeśli uważamy, że nasze narty to przedmiot delikatny, możemy użyć nalepek (choćby pobranych z internetu i samodzielnie wydrukowanych), sugerujących kruchą zawartość, a nawet szkło.
Gdy nasza przesyłka nie jest prostopadłościennym kartonem, nadajemy ją jako niestandardową, dzięki czemu będzie sortowana i ładowana ręcznie, a nie maszynowo. To zapewnia bardziej delikatne traktowanie przesyłki.
Podobnych zasad należy przestrzegać również przy wysyłce innego sprzętu narciarskiego, np. deski snowboardowej. Najlepszym opakowaniem będzie dostosowany rozmiarem karton. Jeżeli nim nie dysponujemy, możemy wykonać opakowanie, owijając sprzęt mocną tekturą, folią stretch i taśmą samoprzylepną do pakowania – tak, aby zabezpieczyć zawartość przesyłki przed uszkodzeniami: otarciami, obiciem, odkształceniem, złamaniem itp.